niedziela, 17 sierpnia 2014

Szczyt - Stroma - 1166 m n.p.m.


Stroma (1166 m n.p.m.) jest jednym z wyższych i ciekawszych, jednak zdecydowanie mniej znanych szczytów w Masywie Śnieżnika. Jego wierzchołek oraz wschodnie zbocza są bardzo charakterystyczne i wyróżniają się na tle innych gór, gdyż zbudowane są z różnej wielkości skałek i głazów. Jest też tutaj, jak wskazuje nazwa, stromo i dość niebezpiecznie. Może dlatego nie przebiega tędy żaden oficjalny szlak turystyczny, a szkoda, bo widoki naprawdę robią wrażenie.
Warto dodać, że we wnętrzu tej właśnie góry znajduje się o wiele lepiej wszystkim znana Jaskinia Niedźwiedzia.







Dojście

Jeżeli posiadamy mapy, a jeszcze lepiej nawigacje dojście nie powinno stanowić większego problemu. Szczyt można zdobyć z miejscowości Kamienica lub z Kletna albo idąc niebieskim szlakiem od Schroniska pod Śnieżnikiem. Dokładniej opiszę drogę z Kletna, gdyż tą właśnie wybrałem zdobywając górę.
Rozpoczynamy wędrówkę na parkingu przed Jaskinią Niedźwiedzia, skąd udajemy się asfaltową drogą wyłączoną z ruchu w stronę wspomnianej jaskini, jednak gdy dojdziemy do dużej tablicy informacyjnej (zdjęcie poniżej) skręcamy z drogi w lewo, w szutrową ścieżkę, będącą początkiem narciarskiej trasy biegowej.


Trzymamy się cały czas głównej ścieżki, która w pewnym momencie się rozgałęzia – wybieramy drogę w lewo, pod górę (miejsce widoczne na zdjęciu poniżej).


Kawałek dalej ścieżkę przetnie inna, przez którą przebiega niebieski szlak turystyczny. Skręcamy w prawo i kierujemy się tym właśnie szlakiem, w pewnym momencie odchodzącym lekko w prawo, w leśną drogę. Tu zaczyna się trudna część wycieczki. Podejście jest strome i bardzo kamieniste, dodatkowo nierówne i wyżłobione przez płynącą tędy podczas deszczy wodę.

Wyjście na otwarty teren będzie oznaczało koniec wspinaczki. Będąc na szczycie wzniesienia musimy odnaleźć nieoznaczoną ścieżkę w prawo, jest dość szeroka, ale porośnięta trawą, więc można ją przeoczyć. W razie problemów z jej odnalezieniem - jeśli dojdziemy do miejsca z drewnianą amboną po prawej stronie, będzie to oznaczało, że już ścieżkę minęliśmy i musimy się wrócić. Sama ścieżka rozgałęzia się w pewnym momencie, wybieramy lewą odnogę i po kilku minutach powinniśmy znaleźć się na szczycie.



czwartek, 29 maja 2014

Wycieczka #10 - Szlakiem Czarnych Jagód

Trasa:

Bila Voda → Przełęcz Różaniec → Krowia Góra Mała i Wielka → Borówkowa Góra → Biała Skała → Rozdroże pod Białą Skałą → Wysoki Kamień → Rozdroże pod Białą Skałą → Safarowa Skała → Bila Voda

Czas przejścia: 5,5 - 6h

Długość trasy: ok. 18 km



Odcinek Szlak Czas
1 Bila Voda – Borówkowa Góra czerwony 2h 30 min
2 Borówkowa Góra – Rozdroże pod Białą Skałą czerwony 30 min
3 Rozdroże pod Białą Skałą – Wysoki Kamień czerwony 25 min
4 Wysoki Kamień – Rozdroże pod Białą Skała czerwony 35 min
5 Rozdroże pod Białą Skałą – Safarowa Skała zielony 30 min
6 Safarowa Skała – Bila Voda zielony 1h 30 min


Wycieczkę rozpoczynamy w miejscowości Bila Voda przy dawnym dworze królewny Marianny, który obecnie mieści Zakład Psychiatryczny. Znajduje się tu mały placyk, na którym można zostawić auto. Ruszamy w kierunku południowym szlakiem czerwonym [1], który szybko zostawia w tyle asfaltową drogę, przechodzi w polną, a kawałek dalej zaczyna zagłębiać się w las. Przez ponad godzinę prowadzić nas będzie spokojna, wygodna, biegnąca delikatnie pod górę leśna droga. Gdy dotrzemy na Przełęcz Różaniec rozpocznie się trudniejsza część wspinaczki – nadal szlakiem czerwonym [1] – na szczyt Borówkowej Góry. Godzina marszu pod górę, może troszkę dłużej, może więc wycisnąć z nas pierwsze większe krople potu na tej wyprawie. Podejście nie jest bardzo strome, ale utrzymuje się na dość długim odcinku, w związku z czym nie warto narzucać zbyt dużego tempa. W drodze na górę miniemy szczyty Krowiej Góry Małej i Krowiej Góry Wielkiej. Fakt ten potwierdzą nam większe skalne skupiska po drodze, nic więcej. Jeszcze ok. 10 minut i powinniśmy ujrzeć szczyt Borówkowej z wieńczącą go metalowo – drewnianą wieżą widokową.


Borówkowa Góra to bardzo ciekawy szczyt, który warto odwiedzić i na który warto wrócić. Nie ulega wątpliwości, że jej głównym atutem jest 25 metrowa wieża widokowa, zapewniająca panoramę widoków we wszystkich kierunkach – Góry Bardzkie, Sowie, Bystrzyckie, Masyw Śnieżnika, Jeseniki, Ryhlebskie, a także kotlina Jawornika i zbiorniki wodne Kozielno, Otmuchów i Nysa. Dawniej znajdowało się tu także schronisko – obecnie jest tylko doczepiona do wieży przybudówka z duża izbą, w której można ewentualnie przenocować, ale bez luksusów. Nie można natomiast nie wspomnieć o punkcie gastronomicznym, wybór skromny, ale tutejsze specjały warte są swojej ceny, zwłaszcza gdy popijemy zimnym czeskim piwem. Zakupów możemy bez problemu dokonać walutą z wizerunkiem orła w koronie. Na szczycie znajdziemy oczywiście bardzo dużo miejsca na odpoczynek – rozsiane wokoło polany ławeczki, również zadaszone oraz miejsca na ognisko. Dodatkowo, i pod warunkiem, że nie przeszkadzają nam spore tłumy, warto odwiedzić to miejsce w dniu 1 maja, który jest świętowany przez Czechów jako otwarcie sezonu turystyki górskiej – dużo atrakcji i pozytywnej atmosfery.


Ze szczytu schodzimy nadal szlakiem czerwonym [2], kierując się na wschód / północny – wschód w kierunku Białej Skały, a po dotarciu do przecięcia naszej drogi ze szlakiem zielonym, wciąż szlakiem czerwonym [3], w kierunku Wysokiego Kamienia. Jest to 3-kilometrowy odcinek, którego pokonanie zajmie nam około 1h. Droga prosta, biegnąca głównie lekko w dół. Zanim jednak skierujemy tam nasze kroki warto zainteresować się wspomnianą wcześniej Białą Skałą. Znajduje się ona w połowie drogi między Borówkową Górą, a przecięciem drogi ze szlakiem zielonym. Sama skała położona jest po lewej stronie szlaku, w odległości kilkudziesięciu metrów, jednak słabo widoczna i osłonięta drzewami, w związku z czym można ją łatwo przegapić. Mimo, że ukryta w lesie, jest miejscem bardzo ciekawym, oferującym ładne widoki w kierunku południowym i na pewno wartym odszukania wśród leśnej gęstwiny.


Gwarantuję jednak, że nie będzie najmniejszych problemów z odnalezieniem Wysokiego Kamienia – skalnej formacji, do której zaprowadzi nas bezpośrednio czerwony szlak [3]. Świetne miejsce na popas oraz oczywiście podziwianie widoków. Jest wysoko i pięknie, ale też niebezpiecznie – nie wszystkie krawędzie skalne zabezpieczono barierkami.


Z Wysokiego Kamienia musimy wrócić szlakiem czerwonym [4] do miejsca jego przecięcia ze szlakiem zielonym [5], który zaprowadzi nas w drogę powrotną. W tym celu skręcamy w prawo, w kierunku północnym i powoli schodzimy w dół szeroką i wygodną, choć odrobinę nudną drogą. Czeka nas też krótki fragment przez zarośla i mogą nas ogarnąć chwilowe wątpliwości czy nie zgubiliśmy szlaku, ale kawałek dalej wszystko się wyjaśni. Po 30-40 minutach dotrzemy do Safarowej Skały – ostatniej już wielkiej formacji skalnej na trasie tej wyprawy. Tu również warto wspiąć się na górę, by podziwiać widoki z płaskiego szczytu. Nie robią już jednak takiego wrażenia jak wcześniejsze – dalszy plan zasłaniają blisko położone, wyższe góry. Sama wspinaczka na górę należy do bardzo stromych i kamienistych.


Safarową Skałę opuszczamy szlakiem zielonym [6], który już asfaltową dróżką zaprowadzi nas, aż do końca wycieczki przy Szpitalu Psychiatrycznym. Płynący po prawej stronie strumień powinien choć odrobinę uprzyjemnić nam dość długi, ponad godzinny powrót.


Opisana wycieczka na Borówkową Górę i Wysoki Kamień to średniej długości wyprawa, nie należąca jednak do bardzo wymagających. Większość trasy to wygodne, szerokie drogi, w dodatku jedyne trudniejsze podejście to odcinek między Przełęczą Różaną, a szczytem Borówkowej. Pozostała część drogi jest albo płaska, albo tylko lekko pod górę, natomiast zejścia są prawie zawsze łagodne przez co nie obciążają zbytnio nóg. Przede wszystkim jednak znajduje się na niej kilka różnorodnych punktów widokowych oraz oczywiście bufet na Borówkowej:) Zdecydowanie warto poznać tą trasę.
Dobrego szlaku ! 



wtorek, 13 maja 2014

Szczyt - Borówkowa Góra (900 m n.p.m.)

Borówkowa Góra (900 m n.p.m.) jest jednym z najwyższych i najchętniej odwiedzanych szczytów Gór Złotych. Prowadzi na niego kilka ciekawych szlaków, a dodatkowo, sam wierzchołek zapewnia kilka dodatkowych atrakcji poza oczywiście pięknymi widokami.



Znajduje się tu przede wszystkim 25 metrowa wieża widokowa. Jest to stalowa konstrukcja obudowana z zewnątrz drewnem. Wieża była kilkakrotnie przebudowywana i odbudowywana, ale obecny kształt zawdzięcza Czechom, którzy wznieśli ją tutaj w 2006 roku. Znajdowało się tu także schronisko, obecnie jednak mamy jedynie, albo aż, kamienną przybudówkę, w której można przenocować (bez luksusów oczywiście, na gołej ziemi:)).



Oprócz wieży, znajduje się tu bufet, w którym obok całkiem niezłego wyboru czeskiego piwa, możemy także zjeść coś dobrego – kiełbaski, szaszłyki lub filet z kurczaka z chlebem – wszystko bardzo smaczne. Płatności bez problemu możemy dokonywać rodzimą walutą.
Poza tym bardzo dużo przestrzeni do odpoczynku – ławeczki, wiaty, miejsca na ognisko.


Dla szukających większych wrażeń proponuję zdobyć górę w dniu 1 maja. Tego dnia szczyt najczęściej wypełniony jest tłumami ludzi, przyjeżdża czeska Ochotnicza Straż Pożarna i Jawornicka Gwardia Artyleryjska, a pod wieżą odbywają się mini koncerty lokalnych band'ów i zespołów ludowych. W ten uroczysty sposób Czesi rozpoczynają sezon turystyczny.




DOJŚCIE


  1. Przełęcz Lądecka (Lutynia)szlak zielony (1h 10 min) - najszybsza i jednocześnie prosta, spacerowa trasa na górę
  2. Lądek - Zdrójczerwona ścieżka krajoznawcza (2h 30 min) – dłuższa i trudniejsza alternatywa dla osób wędrujących od strony południowej szczytu
  3. Złoty Stokprowadzi stąd kilka szlaków, jednak najszybciej dojdziemy zielonym (3h 10 min), ewentualnie można pójść szlakiem żółtym lub czerwonym i zaliczyć po drodze szczyt Jawornika Wielkiego, jednak wycieczka wydłuży się dodatkowo – całość dość wymagająca
  4. Bila Voda (czeska miejscowość niedaleko Złotego Stoku)czeski szlak czerwony (2h 30min) ciekawa trasa, początkowo lekka i przyjemna, w dalszej części od Przełęczy Różaniec już trochę trudniejsza
  5. Bila Voda (czeska miejscowość niedaleko Złotego Stoku)czeski szlak zielony (3h) – trasa nie tak ciekawa jak wychodzący z tego samego miejsca szlak czerwony, ale po drodze trafimy na atrakcję w postaci Safarowej Skały, po dojściu do rozdroży pod Białą Skałą skręcamy w czeski szlak czerwony na szczyt
    Na szczyt można także dojść z Javornika – szlakami czerwonym lub zielonym.



CIEKAWOSTKA

W latach 1987 – 1990 Borówkowa Góra była miejscem spotkań Solidarności Polsko – Czesko – Słowackiej – o szczegółach tych spotkań można przeczytać na znajdujących się na szczycie tablicach upamiętniających.


czwartek, 8 maja 2014

Wycieczka #9 - Wielka Deszczowa

Trasa:

Zieleniec → Masarykova Chata → Jelenia Łaźnia → Wielka Desztna → Jelenia Łaźnia – Masarykova Chata – Zieleniec

Czas przejścia: ok. 3,5 h


Odcinek
Szlak
Czas
1
Zieleniec – Masarykova Chata
niebieski
45 min
2
Masarykova Chata – Rozdroże pod Wielką Desztną
czerwony
1h
3
Rozdroże pod Wielką Desztną – Wielka Desztna
zielony
5 min
4
Wielka Desztna - Rozdroże pod Wielką Desztną
zielony
5 min
3
Rozdroże pod Wielką Desztną – Masarykova Chata
czerwony
45 min
4
Masarykova Chata - Zieleniec
niebieski
30 min

Wycieczka na Wielką Desztną (Deszczową) to dość krótka i łatwa trasa, będąca bardziej długim spacerem niż jakimś konkretnym górskim wyzwaniem.
Rozpoczynamy w Zieleńcu, w okolicy ośrodka wypoczynkowego „Bolko”. Jest on położony w południowej części miejscowości. Znajduję się tam duży i darmowy parking, w pobliżu którego znajdziemy szlak niebieski [1], który od razu zagłębia się w las. Czeka nas około 40 minut wędrówki. Ten etap to lekka wspinaczka łagodnie pod górę - poza jednym momentem – nagle ścieżka wychodzi prosto na stok narciarski, który musimy niestety pokonać stromo pod górę po niewygodnej nawierzchni. Na szczęście jest to króciutki fragment i po kilku minutach będziemy już na górze, a idąc kawałek dalej w lewo dotrzemy do szczytu Serlicha (1019 m n.p.m.), na którym od 1925r. stoi okazałe schronisko Masarykova Chata. Do środka warto wejść nie tylko dla dobrej kuchni czy zimnego piwa, ale również po to, by zobaczyć filar z rzeźbami i relief z duchem gór.



Ze schroniska wyruszamy szlakiem czerwonym [2] kierując się na południe w stronę Małej i Wielkiej Desztnej. 



Większość trasy prowadzi asfaltową drogą, częściowo przez las z odsłaniającymi się w miarę nabierania wysokości widokami na Góry Bystrzyckie.


Praktycznie do samego celu wędrówki czeka nas przyjemny i niewymagający spacer. Po drodze miniemy ukryty gdzieś po naszej lewej stronie szczyt Małej Desztnej oraz trafimy do rezerwatu Jeleniej Łaźni – torfowiska, choć nie tak okazałego jak to pod Zieleńcem. Teren po obu stronach drogi jest faktycznie podmokły, jednak nie zauważyliśmy, aby krajobraz w tym miejscu jakoś szczególnie się wyróżniał.
Po około godzinie dotrzemy do rozdroży pod Wielką Desztną. Znajduje się tu schron czeskiego GOPR-u oferujący zimne piwo dla spragnionych turystów. Na szczyt zaprowadzi nas skręcający w prawo szlak zielony [3]. Czeka nas tu niestety małe rozczarowanie. Okazuje się, że najwyższy szczyt tak Gór Orlickich, jak i całych Sudetów Środkowych wyróżnia jedynie tablica informacyjna i kawałek polanki. Widoków jakichkolwiek brak.


Zarówno mapy jak i przewodniki wskazują, że znajduje się tu mała wieża widokowa – Stefanova vyhlidka. No cóż, jest to prawda, w sieci można znaleźć zdjęcia zarówno wieży, jak i pięknych z niej widoków i to musi nam niestety wystarczyć, bo po samej konstrukcji na chwilę obecną nie ma żadnego śladu, nie licząc resztek drewnianych podkładów. Szkoda, nie zmienia to jednak faktu, że wycieczka jest bardzo przyjemna. Lekkie rozczarowanie można złagodzić licznymi widokami po drodze.
Do Zieleńca wracamy dokładnie tą samą drogą, którą przyszliśmy.
Dobrego szlaku !



wtorek, 29 kwietnia 2014

Wycieczka #8 - Sowa i Lis

Trasa:

Walim → Mała Sowa → Wielka Sowa → Kozie Siodło → Lisie Skałki → Kozie Siodło → Schronisko Sowa → Walim

Czas przejścia:  
ok. 5h



Odcinek
Szlak
Czas
1
Walim – Mała Sowa – Wielka Sowa
żółty
1h 40 min
2
Wielka Sowa – Kozie Siodło
czerwony
30 min
3
Kozie Siodło – Lisie Skałki – Kozie Siodło
zielony
1h
4
Kozie Siodło – Schronisko Sowa
żółty
30 min
5
Schronisko Sowa – Droga Gwarków (Srebrna) – Walim
fioletowy żółty
1h 20 min


Wycieczkę rozpoczynamy w Walimiu, przez który biegnie żółty szlak [1]. Kierujemy się na wschód, ulicą Słoneczną lekko pod górę. Czeka nas krótki odcinek drogą asfaltową, który następnie przechodzi w leśną, dobrze oznakowaną ścieżkę. Ten etap podróży, aż do wierzchołka Małej Sowy prowadzi nas cały czas pod górę, momentami dość stromo. Później droga wyrównuje się i ostatni odcinek do Wielkiej Sowy pokonujemy po praktycznie płaskiej, wygodnej drodze. Sam szczyt Małej Sowy nie należy do najciekawszych, widoki z góry są bardzo mocno ograniczone, w związku z czym nie zatrzymujemy się tutaj na dłużej, a idziemy bezpośrednio w kierunku głównego punktu naszej wycieczki. Dotarcie na Wielką Sowę nie powinno zająć nam więcej niż 1h 40 min.


Na górze czeka nas dość spora polana z centralnie umieszczoną 25 metrową wieżą widokową, z której widoków możemy skorzystać po uiszczeniu drobnej opłaty (3zł). Dodatkowo jest tu sporo miejsca na biwak – ławeczki, zadaszone wiaty, wydzielone miejsca na ogniska. Więcej o samym szczycie Wielkiej Sowy, można przeczytać tutaj.


Ze szczytu schodzimy czerwonym szlakiem [2] do Koziego Siodła, czyli leśnej polany na której spotyka się większość biegnących przez Góry Sowie szlaków. Z tego miejsca możemy udać się już w drogę powrotną szlakiem żółtym [4] w kierunku Schroniska Sowa, warto jednak zrobić mały (ok. 1h) wypad w kierunku Lisich Skałek. W tym celu kierujemy się szlakiem zielonym [3] na południe. Lisie Skałki są według przewodników największym tego rodzaju skupiskiem skalnym w Górach Sowich i dotrzeć do nich powinniśmy po około 30 min. W razie wątpliwości – potwierdzeniem osiągnięcia celu będzie zmiana nawierzchni –ze żwirowej na betonowe płyty. Z tego punktu, po nasyceniu oczu krajobrazem, udajemy się w drogę powrotną do Koziego Siodła.



Wędrówkę kontynuujemy szlakiem żółtym [4], który po około 30 min. zaprowadzi nas do Schroniska Sowa, będącego dobrym miejscem na ewentualnym postój i uzupełnienie zapasów. Spod schroniska w drogę powrotną udajemy się Drogą Gwarków (Srebrną) [5], która jest solidnym i wygodnym leśnym duktem. Po około 40 min. dotrzemy do Jeleniej Polany, gdzie nasza droga przecina szlak żółty biegnący z Walimia na Wielką Sowę (którym wędrowaliśmy na początku tej wycieczki). Skręcamy w lewo, w dół, by szlakiem żółtym [5], po niecałej godzinie dotrzeć do Walimia i końca naszej wycieczki.


Cała wycieczka to średnio długa wyprawa, około 16 km, z początkowym, trudniejszym podejściem, jednak w dalszej jej części wędrówka jest dużo łatwiejsza i praktycznie nie napotkamy już podejść. Dodatkowo, większość trasy przebiega szerokimi i płaskimi drogami. Warto się tu wybrać o każdej porze roku.

sobota, 26 kwietnia 2014

Szczyt - Wielka Sowa - 1015 m n.p.m.

Wielka Sowa (1015 m n. p. m.) jest najwyższym szczytem Gór Sowich. Ze względu na swoją dostępność i możliwość łatwego dojścia z wielu kierunków wierzchołek ten jest jednym z najpopularniejszych celów turystycznych wycieczek w Sudetach Środkowych. Znajdziemy tu sporo miejsca na biwak – drewniane ławki i stoliki, wiaty, miejsca na ognisko. Najważniejszą jednak atrakcją jest niewątpliwie kamienna wieża widokowa o wysokości 25 m, wybudowana w 1906r., a wyremontowana w 2006r. Pierwotnie, już w 1886r., znajdowała się tu drewniana wieża widokowa, jednak została zniszczona. Z wieży rozpościera się wspaniała panorama na większość pasm sudeckich. Najlepszy widok mamy na Góry Wałbrzyskie i Masyw Ślęży. W dalszej perspektywie Góry Stołowe, Karkonosze i Rudawy Janowickie. 



Warto dodać, że Wielka Sowa jest ważnym punktem imprez sportowych, dla szukających czegoś więcej niż górskie wędrówki. Corocznie odbywa się bieg na Wielką Sowę organizowany przez Centrum Kultury Gminy Nowa Ruda, a oprócz tego, przez szczyt przechodzi trasa międzynarodowego wyścigu etapowego na rowerach górskich MTB Challenge.



DOJŚCIE

  1. Z Sokolca (Przełęcz Sokola) – do dyspozycji szlak czerwony (1h 05min) – chyba najkrótszy spośród dostępnych, prowadzi przez dwa schroniska – Orzeł i Sowa.
  2. Z Walimia – szlak żółty (1h 45min) – trasa dłuższa i bardziej wymagająca, większość drogi pod górę, momentami dość stromo, szlak wiedzie przez szczyt Małej Sowy,
  3. Z Przełęczy Walimskiej – szlak niebieski (1h 05 min) również jedna z najszybszych dróg dotarcia na szczyt
  4. Z Przełęczy Jugowskiej – szlak czerwony (1h 25min) ciekawa trasa wiodąca przez Niedźwiedzią Skałę i Kozie Siodło, z którego można udać się w kilka innych kierunków, np. na Lisie Skały,
  5. PKP Ludwikowice Kłodzkie – alternatywa dla osób niezmotoryzowanych – szlak zielony (3h) od dworca PKP – dość długa trasa, przechodząca przez ciekawe Lisie Skałki, szlak po dotarciu do rozdroży Kozie Siodło przechodzi w czerwony prowadzący już bezpośrednio na szczyt.



CIEKAWOSTKA

Wieża widokowa na Wielkiej Sowie kilka razy zmieniała imię swojego patrona. Na początku nosiła imię kanclerza Rzeszy Ottona von Bismarcka, po wojnie premiera Rządu na Uchodźstwie Władysława Sikorskiego, a obecnie krajoznawcy Mieczysława Orłowicza.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Wycieczka #7 - Wiosenna rozgrzewka

Trasa:
Lądek Zdrój (Sielanka) – Trojak – Skalna Brama – ruiny zamku Karpień – Królówka – Iglica – Lądek Zdrój

Czas przejścia:
ok. 3,5h



Na początek sezonu wybieramy się na niezbyt wymagającą, ciekawą trasę w bliskiej okolicy Lądka Zdroju.

Wyprawę najlepiej rozpocząć pod domem wypoczynkowym Sielanka [S]. Dojeżdżamy do końca drogi i zostawiamy auto po prawej stronie. Większość trasy wiedzie czerwoną ścieżką dydaktyczną [1], oznaczoną dodatkowo numerem 3. Ścieżka ta niestety nie jest dobrze oznaczona, znaki są już mocno zatarte, często prawie niewidoczne, co stanowi przeciwieństwo do towarzyszącej jej większość drogi ścieżki niebieskiej. Bardzo prawdopodobne, że zmieniły się oznaczenia, bo ścieżka czerwona jest zaznaczona na mapach, natomiast niebieska przebiega wg kartografów zupełnie w innym miejscu. Możliwe, że najnowsze wydania map zawierają już naniesione zmiany, na mojej z 2011 roku niestety ich nie ma. Warto uważnie śledzić drogę, żeby się nie zgubić.


Po opuszczeniu parkingu, w kilka chwil dojdziemy do Arboretum, które w maju powinno być już otwarte, na pewno warto je odwiedzić, dla nas było jednak jeszcze zamknięte. Kawałek wyżej znajduje się źródło Św. Jadwigi, jeśli ktoś zapomniał wziąć ze sobą wodę jest okazja uzupełnić zapasy. Odbijamy w prawo, a kilka chwil później ostro w lewo. Po kilku minutach dojdziemy do sporego placu zwanego Dużym Rondem. Przed nami aż cztery ścieżki i jedna z prawej strony biegnąca w przeciwną stronę. Tę zostawiamy, a kierujemy się w najbardziej na prawo wysuniętą z czterech widocznych przed nami. Kawałek dalej spotkamy kolejne rozgałęzienie, tym razem zwane Rondem Grzybowym. Wybieramy prawą odnogę. W końcu ścieżka odbije w prawo, lekko w górę w las, miejsce to jest oznaczone dodatkowo żółtą strzałką. Teraz czeka nas lekka wspinaczka pod górę, a sama ścieżka jest słabiej widoczna. Zarówno czerwone, jak i niebieskie znaki biegną na tym odcinku razem. W pewnym momencie znów wyjdziemy na solidniejszy trakt i tu należy skręcić w lewo i iść cały czas, nadal pod lekką górkę, do spotkania ze szlakiem niebieskim [2]. Przejście całego tego odcinka od parkingu powinno nam zająć maksymalnie 1h.


Skręcamy w prawo w szlak niebieski [2] i kierujemy się w stronę punktu widokowego na Trojaku, który powinniśmy osiągnąć po okołu 10 minutach. Z góry całkiem przyjemny widok na okolicę Lądka. Jest to dobre miejsce na pierwszy przystanek. 

 
Dalsza droga wiedzie wśród bardzo ciekawych formacji skalnych, widoki będą zbliżone do tych jakie obserwujemy na szlaku w okolicach Błędnych Skał. Trafimy tu między innymi na Skalny Mur czy budzącą swymi rozmiarami respekt Skalną Bramę, schodząc przez którą dojdziemy do Rozdroża Zamkowego. Pod drewnianym zadaszeniem ukryta jest tablica informacyjna ruin zamku Karpień, na który dotrzemy po 10 min wędrówki czerwoną ścieżką dydaktyczną [3]. Same ruiny są w dość kiepskim stanie, choć widać nadal wyraźne zarysy pomieszczeń i zewnętrznych murów. Po wieży nie ma niestety zbyt wielu śladów.


Całość wyprawy do ruin zajmie nam około 1,5h. W tym miejscu warto zastanowić się czy iść dalej, ponieważ oznaczenia trasy będą kiepskie, w niektórych miejscach w ogóle ich brakuje, a na dodatek w pewnym momencie natrafimy na ostrzeżenia o zakazie wstępu, za którym znajduje się odcinek drogi z powalonymi i powyrywanymi z korzeniami drzewami (oznaczony na mapce przerywaną linią), pośród których ścieżka ginie zupełnie. Bardzo trudno przejść ten odcinek i ponownie odnaleźć ścieżkę. Rozwiązaniem jest nawigacja lub obejście tego miejsca. W tym drugim przypadku można skorzystać z tzw. Drogi Koślawej [4], która omija najgorszy fragment. Ominą nas Kobylicowe Skały z Królówką na czele, ale widok z niej przesłaniają drzewa, więc nie będzie to duża strata. 

 
Zanim jednak zdecydujemy się na wybór drogi musimy opuścić ruiny zamku. Przechodzimy przez środek ruin, a następnie w dół zgodnie ze znakami niebieskimi i zielonymi, jednak od razu po zejściu z murów odbijamy w prawo, w pierwszą możliwą ścieżkę, która obchodzi zamek stroną przeciwną od tej, którą na nie dotarliśmy. Oczywiście ścieżka ta nie jest w ogóle oznaczona, jednak jeśli dokonaliśmy właściwego wyboru po paru chwilach zobaczymy oznaczenia czerwonej ścieżki dydaktycznej [3], a kawałek dalej czeka nas skrzyżowanie z Koślawą Drogą i decyzja, którędy iść dalej.

 

Wędrówka czerwoną ścieżką [3] zajmie nam nieco ponad godzinę, a zakończy się dotarciem do Iglicy zwieńczonej kilkumetrowym metalowym krzyżem. Po drodze trafimy na kolejne źródełko - Źródło Św. Antoniego oraz kilka ciekawych formacji skalnych opisanych na znajdujących się przy nich tablicach informacyjnych. Trasa wielokrotnie przecina różne drogi i ścieżki, czasem zmienia kierunek, jednak oznaczenia na tym etapie są w miarę dobrze widoczne i nie powinno być problemów z odnalezieniem właściwej drogi. Na trasie napotkamy sporo powalonych drzew zagradzających przejście, jednak nie powinny one nas spowolnić. Gdy dotrzemy do Iglicy, z góry czeka nas chyba najciekawszy widok na jaki trafimy podczas całej wycieczki. Na szczycie należy uważać, jest wąski i nierówny, a brak tu jakichkolwiek barierek.


Schodząc z Iglicy obieramy niebieską ścieżkę dydaktyczną [5], która po około 40 min doprowadzi nas do głównej drogi i początku naszej wyprawy.


Jest to lekka i przyjemna wycieczka, niezbyt długa, za to okraszona ciekawymi widokami i miejscami. Niestety bardzo kiepskie oznaczenia lub ich brak mogą nam tą przyjemność zakłócić, warto więc posiadać nawigację i jak najaktualniejsze mapy.