czwartek, 25 lipca 2013

Wycieczka #4 - Torfowisko pod Zieleńcem

Tym razem coś dużo mniejszego kalibru – krótka wycieczka w bardzo ciekawe i pełne uroku miejsce, o którego istnieniu nie każdy wie. Jest to Torfowisko pod Zieleńcem znajdujące się w Górach Bystrzyckich. Mimo dość sporych rozmiarów tylko niewielka część torfowiska jest dostępna dla turystów, jednak polecam odwiedzenie tego wyjątkowego miejsca. Znajdziemy tu niespotykane w żadnych innym miejscu rośliny, jak wełnianka czy bardziej wszystkim znana rosiczka.


Dla szukających konkretniejszych informacji na temat samego torfowiska proponuję przejść do dalszej części wpisu, gdzie znajduje się dokładny opis przygotowany przez moją siostrę Anetę – eksperta w tych sprawach (dzięki za pomoc:)).



Opis wycieczki:



Na torfowisko [S] możemy dojechać albo przez Duszniki Zdrój [1] (jeśli jedziemy od strony Kłodzka) albo przez Zieleniec [2] (jeśli jedziemy od strony Kudowy Zdrój). Jadąc przez Duszniki Zdrój będziemy musieli przejechać przez miasto, w którym skręcamy w lewo koło Muzeum Papiernictwa lub kawałek dalej na skrzyżowaniu ze światłami. Trzymając się cały czas głównej drogi nie powinniśmy zabłądzić. Dojeżdżając na miejsce należy wypatrywać skromnego parkingu będącego po prostu fragmentem poszerzonej drogi. Znajduję się tu również mały przystanek autobusowy. Po drugiej stronie ulicy znajdziemy tablicę informacyjną z dokładnym opisem dojścia na torfowisko i znajdujących się na nim ważnych punktów. Takich tablic znajdziemy więcej na ścieżce edukacyjnej na miejscu, do którego dotarcie nie powinno nam zająć więcej niż 20 minut, a samo jego „zwiedzanie” około 30 minut.



Od parkingu [S] na torfowisko zaprowadzi nas zielony szlak [3] lub wygodniejsza, ale dłuższa droga [4]. Znajdziemy na nim dwa ważne punkty – wieżę widokową [5] (widoki niestety zakrywają wierzchołki okolicznych drzew) oraz główną atrakcję wycieczki – drewnianą kładkę [6] biegnącą przez fragment torfowiska. Na parking wracamy zielonym szlakiem [3].



Charakterystyka Torfowiska pod Zieleńcem:










“Torfowisko pod Zieleńcem zajmuje obszar ok. 270 ha i składa się z dwóch części – Topielisko i Czarne Bagno. W XVIII w. rozpoczęto wydobycie torfu z Topieliska, w tym celu wykopano rów i usypano groblę mającą na celu odwodnienie torfowiska. Po kilku latach zaniechano wydobycia, by ponownie, na początku XIX w. przystąpić do eksploatacji – tym razem osuszono część Czarnego Bagna. Niestety, mimo zdolności torfowiska do regeneracji, część Czarnego Bagna uległa bezpowrotnej degradacji. Wówczas dostrzeżono ogromną wartość przyrodniczą tych terenów i w 1919 r. podjęto próbę ochrony torfowiska. Pierwszy rezerwat był niewielki i zajmował 85 ha, w okresie międzywojennym powiększono go do prawie 220 ha. Wtedy też rozpoczęto budowę drewnianych pomostów oraz wieży widokowej. Po wojnie, gdy obszar ten wrócił do polskich granic, w 1954 r. utworzono tu rezerwat przyrody „Torfowisko pod Zieleńcem” o powierzchni 160 ha. Obejmuje on swym zasięgiem Topielisko i część Czarnego Bagna, które nie zostało całkowicie osuszone. Ponadto rezerwat wchodzi w skład Obszaru Chronionego Krajobrazu Gór Bystrzyckich i Orlickich oraz jest chroniony w ramach sieci Natura 2000.








Torfowisko pod Zieleńcem jest typowym torfowiskiem wysokim, którego wiek szacuje się na około 7600 lat. Przez ten okres, na nieprzepuszczalnym podłożu zbudowanym z gnejsów, wapieni i iłów, utworzyła się warstwa torfu o miąższości od 3,5 do nawet 9 m głębokości. Ruch wody odbywa się tu w kierunku pionowym, a złoże zasilane jest przez ubogie w składniki pokarmowe, kwaśne wody opadowe. Wypływające z torfowiska odcieki mają charakterystyczną czerwono-brązową barwę, co zawdzięczają wypłukiwanym z torfowiska kwasom huminowym, mimo tego woda ta jest zdatna do picia. Torfowisko pod Zieleńcem stanowi relikt epoki lodowcowej, a krajobraz, który możemy tu podziwiać jest typowy dla tajgi syberyjskiej. Samo torfowisko ma budowę kępkowo-dolinkową i rośnie w górę, na obrzeżach przyrost masy torfowej jest wolniejszy niż w środku, dlatego też torfowisko przyjmuje kształt kopuły porośniętej brzozą karłowatą. Brzoza ta występuje tylko w 3 miejscach na terenie Polski i stanowi relikt glacjalny, jest ona wpisana do Polskiej Czerwonej Księgi Roślin, podobnie jak sosna błotna. Dobrze zachowany drzewostan brzozy i sosny możemy podziwiać z wieży widokowej na terenie obiektu.



Część otwarta torfowiska jest zasiedlona przede wszystkim przez mchy torfowce, które tworzą główną masę torfowiska. Żywozielone poduchy torfowców urozmaicone są rudymi kępami mchu płonnika, a między nimi występuje bogactwo roślinności torfotwórczej. W silnie uwodnionych dolinkach występują gatunki z klasy Scheuchzerio-Caricetea nigrae, natomiast bardziej suche kępki zajmowane są przez gatunki z klasy Oxyccoco-Sphagnetea. I tak w wilgotnych, podtopionych dolinkach rozwija się takie torfowce jak Sphagnum cuspidatum, w warunkach pośrednich natomiast S. fallax i S. rubellum, a na suchszych, wyniesionych kępach S. fuscum. Wśród nich rośnie m.in. turzyca pospolita i in. gatunki, borówka bagienna i borówka brusznica, żurawina błotna, bagno zwyczajne, bagnica torfowa i bażyna czarna, ale przede wszystkim torfowisko pokryte jest przez wełniankę pochwowatą i wełniankę wąskolistną, które w okresie owocowania, czyli od końca czerwca do początku sierpnia tworzą przepiękny, biały dywan wśród brzóz. Wełnianka pochwowata ma tylko jeden owocnik i rośnie głównie na Topielisku, natomiast wełnianka wąskolistna ma kilka owocników i rośnie na zdegradowanej przez eksploatację części Czarnego Bagna, gdzie doszło do przekształcenia się torfowiska wysokiego w przejściowe. Ponadto na Torfowisku pod Zieleńcem możemy spotkać trzy odmiany rosiczki – okrągłolistną, długolistną i pośrednią. Ten mięsożerny gatunek rośnie na terenach ubogich w składniki pokarmowe, w środowisku kwaśnym, więc torfowiska są dla nich idealnym miejscem do rozwoju. Są to rośliny lubiące słońce, które nadaje im czerwone zabarwienie. W naszym klimacie osiągają one niewielkie rozmiary, dlatego nie jest łatwo je zobaczyć wśród torfowców – rozetki mają średnicę od 0,5 do 2 cm. W lipcu przypada okres kwitnienia rosiczek, dzięki czemu łatwiej je dojrzeć w gęstwinie mchów, ponieważ wytwarzają kilkucentymetrowe pędy zakończone drobnymi, białymi kwiatkami.



Należy pamiętać, że wszystkie rośliny i całe torfowisko znajdują się w naszym kraju pod ścisłą ochroną. Bardzo ważne jest, abyśmy nie schodzili z wyznaczonych szlaków, nie wydeptywali i nie zrywali rosnących tu roślin, poza tym wchodzenie na torfowisko jest niebezpieczne – niech nas nie zmyli nazwa, gdyż każde torfowisko to inaczej bagno, w którym możemy się zapaść!” 








piątek, 19 lipca 2013

Wycieczka #3 - Tropem Lisa

Trasa:

Etap I:
Lisia Przełęcz – Narożnik – Kopa Śmierci – Skały Puchacza – Białe Skały – Lisia Przełęcz – Fort Karola – Lisia Przełęcz

Etap II:
Pusta Ścieżka – Skalne Wrota – Wodospad Pośny

Czas przejścia wszystkich etapów wraz z postojami:
około 5h

ETAP I


Wędrówkę rozpoczynamy na pierwszym parkingu [S], jaki napotkamy po opuszczeniu Karłowa w kierunku Kudowy Zdroju, w miejscu zwanym Lisią Przełęczą. Stąd wyruszamy niebieskim szlakiem [1] wzdłuż drogi w kierunku zachodnim. Po chwili dojdziemy do kolejnego parkingu (są na tyle blisko siebie, że w przypadku braku wolnych miejsc na pierwszym można skorzystać z drugiego) i z tego miejsca skierujemy się w las, nadal korzystając z niebieskiego szlaku. 

 
Mało wymagające podejście już po paru minutach doprowadzi nas do pierwszego, z licznie występujących na tej trasie, punktu widokowego – Narożnika. Od tej pory, przez około 1h 20 min będziemy szli samym szczytem, po płaskim terenie, a po prawej stronie co kilkadziesiąt metrów natrafiać będziemy na kolejne punkty widokowe z pięknymi krajobrazami – Kopa Śmierci, Samotnik, Skały Puchacza. Jest to jeden z bardziej malowniczych i jednocześnie bardzo przyjemnych etapów podróży, dlatego też czas przejścia tej części może się znacznie wydłużyć, mijane plenery nie pozwolą nam się śpieszyć.



Gdy dotrzemy do skrzyżowania szlaków wybieramy drogę w lewo - zielonym szlakiem [2] w kierunku Karłowa. Napotkamy tu podmokłe tereny, jednak dzięki drewnianej kładce ich pokonanie nie będzie stanowiło najmniejszego problemu. Po 15 minutach powinniśmy dotrzeć do kolejnego szlako-wskazu. Po raz kolejny skręcamy w lewo obierając tym razem żółty szlak [3] w kierunku Lisiej Przełęczy/Karłowa. Po około 1h dojdziemy z powrotem do parkingu, jednak zanim to nastąpi czeka nas wędrówka przez Białe Skały. Droga będzie usiana głazami, wąwozami, skalnymi przejściami, a wszystko w cieniu monumentalnych bloków skalnych, przekraczających często 10 metrów wysokości. Odcinek ten może być trudniejszy do przejścia jednak widać, że postarano się o ułatwienie jego pokonania. Szlak jest zadbany, dobrze utrzymany, a w wielu miejscach drewniane stopnie i kładki ułatwiają wędrówkę.


Powrót na parking nie oznacza jeszcze końca tego etapu wycieczki. Po drugiej strony ulicy odnajdziemy szlakowęzeł, od którego zielonym szlakiem [4] skierujemy się w górę w kierunku Fortu Karola, a raczej tego, co po nim pozostało. Wejście jest dość strome, ale bardzo krótkie. Sam Fort Karola położony jest kawałek dalej od szlaku, więc należy być uważnym w tym miejscu. Ścieżka na szczyt odbija w prawo od zielonego szlaku, co zostało namalowane białą farbą na mijanym po drodze głazie, jednak oznaczenie jest słabo widoczne, stąd sugestia ostrożności. Sam zielony szlak prowadzi dalej w zupełnie innym kierunku. 
 

Po „zaliczeniu” punktu widokowego na szczycie wracamy z powrotem tą samą drogą na parking i odjeżdżamy w kierunku drugiej części wycieczki. Dojazd zajmie około 20 minut.

ETAP II



Rozpoczynamy na pierwszym parkingu [S], jaki napotkamy po opuszczeniu Radkowa i wjechaniu w leśną drogę wznoszącą się do Karłowa. Czeka nas bardzo trudne i dość długie podejście niebieskim szlakiem [1], na którego pokonanie będziemy potrzebowali około 30 minut. Również tu napotkamy ogromne skalne bloki i nawisy.


Po osiągnięciu szczytu dotrzemy do skrzyżowania leśnych ścieżek. Skręcamy ostro w prawo i kontynuujemy jeszcze przez około 10 minut niebieskim szlakiem. W pewnym momencie pojawi się przed nami węzeł szlaków, jednak my skręcamy wcześniej w prawo, żółtym szlakiem [2] ostro w dół, kierując się na Wodospad Pośny, który osiągniemy po około 20 minutach zejścia.


Kiedy już nacieszymy oczy widokiem górskiego wodospadu, który jest niewielki, aczkolwiek bardzo urokliwy, możemy wrócić na parking zielonym szlakiem [3].

Zarówno wcześniejsze podejście, jak i zejście w dół są trudne i forsowne sprawiając, że ten etap jest dużo cięższy od poprzedniego. Można go oczywiście pominąć i skorzystać z drogi na skróty, jednak odbierze to nam całą przyjemność z wędrówki. Dla leniwych – od parkingu zielonym szlakiem można dojść do wodospadu w 10 minut.


Cała opisana wycieczka dostarczy nam wspaniałych i bardzo różnorodnych wrażeń. Od skalnych kolosów Białych Skał po wodne kaskady wodospadu Pośny. Przejście trasy nie powinno stanowić większego wyzwania, jednak jak już wcześniej wspomniałem, II etap może nastręczyć pewne trudności. W razie słabszej formy można ich uniknąć korzystając ze skrótu, czego jednak nie polecam, ale dzięki temu cała opisana wyprawa staje się dostępna nawet dla słabiej przygotowanych wędrowców.

wtorek, 9 lipca 2013

Wycieczka #2 - Śladami Śpiących Olbrzymów

Trasa:

Karłów – Radkowskie Skały (Baszty) – Słoneczne Skały – Pielgrzym – Skalne Grzyby – Niknąca Łąka - Karłów

Czas przejścia wraz z postojami:

około 5h



Wycieczkę rozpoczynamy na parkingu [S], który znajduje się jeszcze przed Karłowem. Jeśli zamieszczony fragment mapy nie wyjaśnia jego położenia dokładnie, to jest to drugi parking, na jaki natrafimy po opuszczeniu Radkowa i wjechaniu krętą drogą do lasu.

Od parkingu udajemy się na prawo wzdłuż drogi niebieskim szlakiem [1], który po kilku minutach skręci w leśne tereny. Z tego miejsca czeka nas krótki odcinek wśród skał (będą towarzyszyć nam praktycznie przez całą drogę), na którego końcu znajduje się fantastyczny punkt widokowy z ogromnymi blokami skalnymi i panoramą Broumovskich Sten. Warto się zatrzymać, by uwiecznić te krajobrazy. 


Dalej jeszcze przez jakiś czas kontynuujemy szlakiem niebieskim, aż dotrzemy do przecięcia szlaków. Stąd skręcamy w prawo, w zielony szlak [2], w stronę Pielgrzyma. Czeka nas teraz dość trudny odcinek, którego przejście zajmie około 1h. Pierwsza połowa drogi będzie wiodła skalnym zboczem pełnym wąskich przejść, usianym kamieniami oraz sporymi głazami utrudniającymi wędrówkę. Trzeba uważnie patrzeć pod nogi, a szkoda, bo z prawej strony będą „wisiały” nad ścieżką ogromne bloki skalne. Robią one ogromne wrażenie i warto zwolnić, by się im przyjrzeć. Po deszczach na tym odcinku jest bardzo ślisko - dobrze mieć to na uwadze przed ewentualną wyprawą w te rejony. Druga połowa tego odcinka wiedzie już po bardziej płaskim terenie, nadal przez las, by połączyć się w pewnym momencie z dużo szerszą i wygodniejszą leśną drogą. Ten odcinek podróży zakończymy przy kolejnym węźle szlaków, skąd nasze dalsze kroki skierujemy w prawo w stronę Skalnych Grzybów. Jednak zanim to uczynimy, warto - nadal korzystając z zielonego szlaku - wspiąć się prowadzącą z tego miejsca odnogą na szczyt Pielgrzyma. Momentami bardzo strome podejście powinno nam zabrać około 10 minut. Polecam z niego skorzystać, ponieważ widoki z góry jak zawsze robią ogromne wrażenie ukazując nam piękną panoramę. Poza tym jest to całkiem dobre miejsce na krótki odpoczynek i ewentualny posiłek.

 
Po zejściu z Pielgrzyma zgodnie z kierunkowskazem kierujemy się niebieskim szlakiem [3] dość łatwym podejściem, w stronę Skalnych Grzybów. Ich uroki podziwiać będziemy tylko częściowo, ponieważ po około 15 minutach wędrówki odbijamy w prawo żółtym szlakiem [4] w kierunku Karłowa. Nie oznacza to jednak końca atrakcji.
Żółty szlak prowadzi nas przez kolejną godzinę wędrówki początkowo wśród skalnych formacji, a następnie przez zalesione i niestety dość podmokłe tereny, które przy odrobinie wysiłku powinniśmy ominąć. Po drodze natrafiamy jeszcze na kilka skalnych grzybków, by w końcu dotrzeć do bardzo ciekawego miejsca jakim jest ścieżka edukacyjna „Niknąca Łąka”.


 
Jest to obszar zanikającego torfowiska, jednak przeprowadzone prace mają pozwolić na jego zachowanie, a może i rozwój. Na terenie tym występują liczne stanowiska rzadkich roślin będących pod ścisłą ochroną. Jedną z bardziej charakterystycznych dla tego rodzaju podmokłego podłoża jest wełnianka, która na „Niknącej Łące” występuję bardzo licznie, co zresztą widać na załączonym zdjęciu.



Zaraz po zejściu z „Niknącej Łąki” szlak żółty odbija w lewą stronę, my jednak kierujemy się prosto rozpoczynającym się w tym miejscu szlakiem zielonym [5], który (znów przez podmokłe tereny) wyprowadzi nas z lasu do drogi. Przez krótki moment szlak wiedzie wzdłuż ulicy i przy parkingu (przy którym znajduje się łąka, ławeczki oraz specjalnie przygotowane miejsce na ognisko) skręca w prawo przez drogę i ostro w dół przez las.
Na dole skręcamy w prawo w ubitą, choć kamienistą leśną drogę, która wraz z czerwonym szlakiem [6] zaprowadzi nas do parkingu, z którego rozpoczęliśmy wycieczkę.

Trasa ta nie należy do ciężkich, jednak po deszczach występujące w kilku miejscach podmokłe tereny mogą okazać się trudne do przebycia. Poza tym początkowy etap wędrówki skalnym zboczem może być odrobinę niebezpieczny ze względu na mokre głazy i liście, na których nieostrożny wędrowiec może się pośliznąć.
Warto też pamiętać o prowiancie i wodzie, ponieważ wycieczka rozpoczyna się na uboczu, a po drodze nie trafimy na żaden sklep czy punkt gastronomiczny.
Widoki, nawet jak na Góry Stołowe, są naprawdę wyjątkowe.



sobota, 6 lipca 2013

Wycieczka #1 - Labirynt Błędnych Skał

Trasa:

Karłów – Skalniak – Błędne Skały – Ostra Góra – Karłów

Czas przejścia wraz z postojami:

około 5h

Na początek kilka ciekawych tras w Górach Stołowych. Przede wszystkim sieć szlaków jest tu bardzo gęsta, ścieżki są świetnie oznaczone, dojazd dogodny, a widoki jedne z najciekawszych w Sudetach. Idealne góry dla początkujących.


Wycieczkę rozpoczynamy w Karłowie [S]. Auto zostawiamy na płatnym parkingu pod Szczelińcem Wielkim (opłata jednorazowa – 5 zł) i udajemy się drogą na południe (obok znajduje się sklep spożywczy, w którym warto uzupełnić ewentualne braki w prowiancie – później takiej okazji nie będzie). Po około 10-15 minutach dochodzimy do szlakowęzła i zgodnie z oznaczeniami skręcamy w prawo na czerwony szlak [1] w stronę Błędnych Skał. Dotarcie do celu zajmie nam ok. 1h 15 minut. Początkowo idziemy lasem jednak chwilę później teren staje się bardziej otwarty (w wyniku katastrofy ekologicznej lasy obumarły na skutek skażenia – obecnie drzewostan na tych terenach powoli się odradza). Mniej więcej w połowie drogi znajduje się najwyższy punkt tego etapu wędrówki – Skalniak – 915 m n. p. m., jednak szczyt znajduje się poza szlakiem. Warto być bardziej uważnym na tym odcinku, gdyż w pewnym momencie od szlaku odchodzi słabo widoczna ścieżka prowadząca na punkt widokowy, z którego otwiera się widok na Szczelinie Wielki i okoliczne góry.


W końcu docieramy do Labiryntu Błędnych Skał, ale od strony wyjścia. Znajdziemy tu mobilny punkt gastronomiczny, w którym można coś przekąsić (np. oscypka), a przede wszystkim zakupić bilety wstępu (6zł za osobę). Z tego miejsca udajemy się nieoznakowaną ścieżką omijającą skalny labirynt od prawej strony, dzięki czemu po około 15 minutach dotrzemy do głównego wejścia. Ścieżka ta wiedzie skalnym zboczem, z którego mamy szereg pięknych widoków, przesłoniętych jednak częściowo przez drzewa, warto więc wspiąć się na jedną z wielu ułożonych po drodze skałek, aby móc docenić pełnię dostępnych widoków. 


Po wejściu do skalnego labiryntu, zaraz na początku, wybierając odnogę w lewo znajdziemy 2 punkty widokowe, natomiast ścieżka w prawo zaprowadzi nas do jednej z najciekawszych atrakcji gór stołowych – skalnego labiryntu. Przejścia w niektórych miejscach są naprawdę bardzo wąskie i już niejedna osoba w nich utknęła!


Po wyjściu obieramy drogę w lewo, zielonym szlakiem [2] w kierunku Ostrej Góry/Pasterki.
Czeka nas około 40 minut drogi przez las poprzecinanej w kilku miejscach wijącą się tędy drogą asfaltową, aż dotrzemy do wioski Ostra Góra. Znajduję się tu także granica państwa, jednak przejście jest niedostępne. Zaraz po opuszczeniu wioski czeka nas najtrudniejszy fragment wycieczki, dosyć strome podejście w górę, którego pokonanie zajmie nam około 25 minut. Po zdobyciu wzniesienia jeszcze przez kilka minut kontynuujemy połączonymi w tym miejscu szlakami zielonym i niebieskim i przy skrzyżowaniu szlaków skręcamy w prawo na niebieski szlak [3], by po opuszczeniu leśnych terenów udać się łąkami w stronę Karłowa. W połowie drogi powrotnej dołączy do naszego szlaku także szlak zielony, a całe zejście powinno nam zabrać około 40 minut. Ze szlaku schodzimy praktycznie przy samym parkingu.
 

Trasę tą oceniam jako średnio – trudną, byłaby prostsza gdyby nie dość ciężkie podejście w drugim etapie. Mimo to, nawet bez większego przygotowania nie powinna stanowić wyzwania. Warto mieć dobre buty do chodzenia po górach, gdyż droga jest nierówna i obfituje w mniejsze i większe kamienie oraz głazy. Nasza wędrówka odbyła się po dość długim okresie niepogody i deszczów, jednak szlak okazał się suchy i tylko w nielicznych miejscach natrafiliśmy na lekko podmokłe tereny, które jednak bez większych trudności można ominąć.

Jeśli natomiast chodzi o atrakcyjność wizualną trasy, to zwłaszcza w pierwszej jej połowie napotkamy kilka ciekawych punktów widokowych z ładnymi plenerami oraz robiący naprawdę niesamowite wrażenie labirynt skalny. Druga część trasy nie przyniesie już tylu emocji jednak nadal będzie to przyjemna i warta sprawdzenia trasa.