Trasa:
Karłów – Radkowskie Skały
(Baszty) – Słoneczne Skały – Pielgrzym – Skalne Grzyby –
Niknąca Łąka - Karłów
Czas przejścia wraz z postojami:
około 5h
Wycieczkę rozpoczynamy na parkingu
[S], który znajduje się jeszcze przed Karłowem. Jeśli
zamieszczony fragment mapy nie wyjaśnia jego położenia dokładnie,
to jest to drugi parking, na jaki natrafimy po opuszczeniu Radkowa i
wjechaniu krętą drogą do lasu.
Od parkingu udajemy się na prawo
wzdłuż drogi niebieskim szlakiem [1],
który po kilku minutach skręci w leśne tereny. Z tego miejsca
czeka nas krótki odcinek wśród skał (będą towarzyszyć nam
praktycznie przez całą drogę), na którego końcu znajduje się
fantastyczny punkt widokowy z ogromnymi blokami skalnymi i panoramą
Broumovskich Sten. Warto się zatrzymać, by uwiecznić te
krajobrazy.
Dalej
jeszcze przez jakiś czas kontynuujemy szlakiem niebieskim, aż
dotrzemy do przecięcia szlaków. Stąd skręcamy w prawo, w zielony
szlak [2],
w stronę Pielgrzyma. Czeka nas teraz dość trudny odcinek, którego
przejście zajmie około 1h. Pierwsza połowa drogi będzie wiodła
skalnym zboczem pełnym wąskich przejść, usianym kamieniami oraz
sporymi głazami utrudniającymi wędrówkę. Trzeba uważnie patrzeć
pod nogi, a szkoda, bo z prawej strony będą „wisiały” nad
ścieżką ogromne bloki skalne. Robią one ogromne wrażenie i warto
zwolnić, by się im przyjrzeć. Po deszczach na tym odcinku jest
bardzo ślisko - dobrze mieć to na uwadze przed ewentualną wyprawą
w te rejony. Druga połowa tego odcinka wiedzie już po bardziej
płaskim terenie, nadal przez las, by połączyć się w pewnym
momencie z dużo szerszą i wygodniejszą leśną drogą. Ten odcinek
podróży zakończymy przy kolejnym węźle szlaków, skąd nasze
dalsze kroki skierujemy w prawo w stronę Skalnych Grzybów. Jednak
zanim to uczynimy, warto - nadal korzystając z zielonego szlaku -
wspiąć się prowadzącą z tego miejsca odnogą na szczyt
Pielgrzyma. Momentami bardzo strome podejście powinno nam zabrać
około 10 minut. Polecam z niego skorzystać, ponieważ widoki z góry
jak zawsze robią ogromne wrażenie ukazując nam piękną panoramę.
Poza tym jest to całkiem dobre miejsce na krótki odpoczynek i
ewentualny posiłek.
Po
zejściu z Pielgrzyma zgodnie z kierunkowskazem kierujemy się
niebieskim szlakiem [3]
dość łatwym podejściem, w stronę Skalnych Grzybów. Ich uroki
podziwiać będziemy tylko częściowo, ponieważ po około 15
minutach wędrówki odbijamy w prawo żółtym
szlakiem [4]
w kierunku Karłowa. Nie oznacza to jednak końca atrakcji.
Żółty
szlak prowadzi nas przez kolejną godzinę wędrówki początkowo
wśród skalnych formacji, a następnie przez zalesione i niestety
dość podmokłe tereny, które przy odrobinie wysiłku powinniśmy
ominąć. Po drodze natrafiamy jeszcze na kilka skalnych grzybków,
by w końcu dotrzeć do bardzo ciekawego miejsca jakim jest ścieżka
edukacyjna „Niknąca Łąka”.
Jest
to obszar zanikającego torfowiska, jednak przeprowadzone prace mają
pozwolić na jego zachowanie, a może i rozwój. Na terenie tym
występują liczne stanowiska rzadkich roślin będących pod ścisłą
ochroną. Jedną z bardziej charakterystycznych dla tego rodzaju
podmokłego podłoża jest wełnianka, która na „Niknącej Łące”
występuję bardzo licznie, co zresztą widać na załączonym
zdjęciu.
Zaraz
po zejściu z „Niknącej Łąki” szlak żółty odbija w lewą
stronę, my jednak kierujemy się prosto rozpoczynającym się w tym
miejscu szlakiem zielonym [5],
który (znów przez podmokłe tereny) wyprowadzi nas z lasu do drogi.
Przez krótki moment szlak wiedzie wzdłuż ulicy i przy parkingu
(przy którym znajduje się łąka, ławeczki oraz specjalnie
przygotowane miejsce na ognisko) skręca w prawo przez drogę i ostro
w dół przez las.
Na
dole skręcamy w prawo w ubitą, choć kamienistą leśną drogę,
która wraz z czerwonym
szlakiem [6]
zaprowadzi nas do parkingu, z którego rozpoczęliśmy wycieczkę.
Trasa ta nie należy do ciężkich,
jednak po deszczach występujące w kilku miejscach podmokłe tereny
mogą okazać się trudne do przebycia. Poza tym początkowy etap
wędrówki skalnym zboczem może być odrobinę niebezpieczny ze
względu na mokre głazy i liście, na których nieostrożny
wędrowiec może się pośliznąć.
Warto też pamiętać o prowiancie i
wodzie, ponieważ wycieczka rozpoczyna się na uboczu, a po drodze
nie trafimy na żaden sklep czy punkt gastronomiczny.
Widoki, nawet jak na Góry Stołowe, są
naprawdę wyjątkowe.
Trasa stanowczo bardziej cieszy oko niż Labirynt Błędnych Skał. Oczywiście obie wraz z blogerem zaliczone...i czekam na jutrzejszą wyprawę;]
OdpowiedzUsuń